Reklama

Koniec polskiego Virtus.pro?

Być może Virtus.pro zdecyduje się na budowę nowego, międzynarodowego składu. Takie informacje podała strona dexerto.com.

Virtus.pro od wielu lat kojarzy się światowej scenie CS:GO z polską formacją. Wszystko za sprawą przyjętej w 2014 roku drużyny, która przez kilka lat święciła szereg sukcesów, jak choćby zwycięstwo EMS One Katowice w 2014 roku czy też ELEAGUE Season 1 w 2016 roku.

Z czasem legendarny polski zespół stracił swoją siłę. To nie przeszkadzało jednak organizacji pozostawać przy polskiej drużynie. Nawet podczas gruntownych zmian w składzie, które zaszły w grudniu 2018 roku, szef VP, Roman Dvoryankin zdecydował się kontynuować tradycję polskiego zespołu.

Reklama

Od tamtego czasu minęło osiem miesięcy, a formacja zdążyła przejść kilka roszad, lecz mimo tego wciąż nie jest ona w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. To sprawiło, że "Niedźwiedzie" pojawiły się nawet w krajowych rozgrywkach, zdobywając drugie miejsce ESL Mistrzostw Polski oraz wygrywając Polska Ligę Esportową.

Możliwe jednak, iż brak poważnych sukcesów na arenie międzynarodowej przekonał organizację do roszad kadrowych. Portal dexerto.com, który zazwyczaj nie myli się w swoich plotkach, podał informację, iż Virtus.pro zamierza zbudować międzynarodowy team. Organizacja miała kontaktować się z wieloma zawodnikami.

Kolorytu sytuacji dodaje fakt, iż aktualna formacja, wraz z niemającym jeszcze pełnoprawnego kontraktu Tomkiem "phr'em" Wójcikiem, znajduje się na bootcampie. Naszemu portalowi nie udało się ustalić, czy faktycznie polska formacja otrzymała informację o potencjalnych zamiarach VP. Jeżeli rosyjski esportowy klub rzeczywiście chce jednak zainwestować w nową drużynę, to Polacy będą najpewniej zmuszeni znaleźć nowego pracodawcy.

ESPORTER
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy